Sycylijska kuchnia jest wyjątkowa, nawet w kraju o takich tradycjach kulinarnych jak Włochy. Połączenie wielu elementów historycznych i geograficznych doprowadziło do powstania doskonałej i urozmaiconej kuchni, obejmującej dania jeszcze z czasów greckich, arabskich, normańskich oraz z tak odległych regionów, jak Hiszpania, Grecja, Afryka Północna i Bliski Wschód. To wszystko wzbogacono o liczne lokalne składniki, jakie przynosi żyzna gleba i morze.
Co naszym zdaniem trzeba spróbować będąc na Sycylii ?
Na pierwszy rzut idzie sztandarowa włoska potrawa czyli pizza. Robią tu chyba najlepsze pizze na świecie. Gdy poinformowaliśmy Fabia o tym, że nigdzie indziej nie ma takiej dobrej pizzy, że różni się od tej w północnych Włoszech w ogóle się nie zdziwił. Opowiedział nam śmieszną historię o swojej koleżance z Czech, która spróbowawszy pizzy w Katanii dosłownie się popłakała. Wierzymy:)
Co ciekawe Włosi nazywają pizzą coś co nam się jeszcze pizzą nie wydaje, mianowicie kawałek ciasta bez żadnego sosu i sera, ewentualnie posypany sezamem lub rozmarynem. Włosi absolutnie nie jedzą pizzy z ketchupem, mogą nawet się bulwersować, jeśli będziemy próbować go używać.
Na pizzy mogą znajdować się również składniki, które nam trudno sobie wyobrazić np. frytki :)
Makaron często podawany jest tutaj jako pierwsze danie i przyrządza się go na niezliczoną ilość sposobów. Mamy np. spaghetti al pomodoro (z sosem pomidorowym), spaghetti caccio e peppe (z serem pecorino i oliwą), spaghetti alla carbonara(jajko, parmezan, boczek). Nierzadko je się też sam makaron z odrobiną oliwy i sera parmigiano, czyli tzw. pasta in bianco, która jest zaskakująco dobra.
Wśród innych dań makaronowych trzeba koniecznie wymienić pasta con pesto (z sosem ze świeżej bazylii, orzeszków piniowych, oliwy, pecorino i parmezanu).
Pierwsze dania to także maleńkie tortellini i nieco większe i najczęściej kwadratowe ravioli. Przypominają one nasze uszka i pierogi, mają jednak nieco innym smak, ze względu zarówno na inne ciasto jak i nadzienie(najczęściej z mięsem,z serem ricotta i szpinakiem, z grzybami i z serami)
Na Sycylii jest dużo sklepów, które nazwaliśmy po roboczemu "makaroniarniami", ravioli kupione w takim sklepie to niebo w gębie.
Na zachodzie zwłaszcza w Trapanii i San vito lo capo obowiązkowo trzeba też spróbować kaszy kus kus najczęściej podawanej z miejscową rybą ewentualnie z owocami morza, warzywami lub mięsem. Naszym zdaniem kus kus z tuńczykiem miało by największą szansę zaistnieć w Polsce. Naprawdę smaczne.
Najbardziej jednak chcielibyśmy ujrzeć na naszych deptakach i w budkach z jedzeniem typową sycylijską przekąskę zwaną arancine. To smażone kulki ryżu, wypełnione różnym nadzieniem(z sera, szynki, mięsa, groszku, szpinaku). Cenowo pewnie byłoby im blisko do hotdogów z żabki a jest to o wiele smaczniejsze, zdrowsze i pożywniejsze. Najlepszy zapychacz kiedy nie mieliśmy czasu na dłuższy posiłek.
Czas na krótką recenzję tego co Polacy lubią najbardziej czyli napoje wyskokowe.
Wina. Nie jesteśmy znawcami win. Udało się nam jednak kilka butelek obalić. Wniosek jest taki, że wina za 2-3 euro prezentowały zadowalający nas poziom. Były smaczne nie wykrzywiały twarzy i powodowały stan upojenia alkoholowego. Droższe oczywiście też są ale jak mówią w reklamach "jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać".
Piwa. Tutaj miła niespodzianka. Nie wiemy dlaczego spodziewaliśmy się, że na Sycylii nie znajdziemy dobrego złotego trunku. Okazało się, że Włosi znają się na rzeczy. Warzą dobre piwa i chyba co raz chętniej po nie sięgają. Nie ma tutaj może takiego wyboru jak w Polsce (za wyjątkiem specjalnych piwnych sklepów) ale z łatwością znajdziecie takie, które będzie Wam smakowało. Nasze ulubione Birra Moretti.
Warto spróbować również likierów. Najbardziej znane są do kupienia na zboczu Etny. My zazwyczaj nie pijemy takiego alkoholu ale skusiliśmy się na pistacjowy i był naprawdę dobry. Gdyby nie ograniczenia w Ryanair to właśnie ten napój zabralibyśmy ze sobą.
Jeśli jesteś słodkim pamperkiem to Sycylia jest dla Ciebie rajem. Niestety nie udało nam się spróbować nawet 10% tego co tutaj jest dostępne. Skupiliśmy się na najbardziej znanych. Małe owoce i warzywa zrobione z marcepanu. Modę na ich wyrabianie z
masy cukrowo-migdałowej zapoczątkowali na wyspie Arabowie dziesięć
wieków temu.
Jeśli chcecie spróbować najlepszego słodkiego na Sycylii to należy się udać do Erice. Miła starsza pani
Grammatico, nauczyła się tajników robienia słodkości po wojnie w klasztorze San Carlo w Erice.
Maria dzięki własnemu talentowi i swojej ciężkiej pracy osiągnęła
perfekcję w kunszcie robienia słodkich przysmaków, a my dzięki temu mamy
możliwość smakować słodyczy przygotowywanych wedle takiej samej
receptury jak ta, którą zakonnice stosowały już 500 lat temu. Dzięki
swojemu ciastkarskiemu talentowi Maria Grammatico jest prawdopodobnie –
choć możemy się mylić – najbardziej znaną mieszkanką dzisiejszego Erice.
Lody nie mają sobie równych, zresztą nie bez powodu włoskie gelato cieszy się międzynarodową sławą. Lodów nie kupujemy tutaj na gałki ale w rożkach, kubeczkach i uwaga w bułkach !!!
Podsumowanie. W sycylijskich restauracjach, trattoriach, barach, lodziarniach i cukierniach wszystko można zamawiać "w ciemno". Oprócz ewentualnych zupełnie nowych doznań smakowych, nie ryzykujemy niczego, gdyż jedzenie na Sycylii jest zawsze świeże i najwyższej jakości. Tylko co na to powie Chodakowska ?